Kiedy myślę o małym Marcinku, to właśnie to „zawołanie” pozostało w pamięci i pozostało z nami do dziś. Mama Marcina opowiadała, że mały Marcin zawsze z takim zawołaniem wstawał z łóżka. To świetny tekst! Kupiliśmy go do naszej rodziny. Zawsze kiedy pytam moje córki, żonę czy dobrze spały, zadaję od lat to samo niegramatyczne pytanie: Wyspałaś? To dziwne jak słowa, zdania, zwroty naszych dzieci zostają z nami na zawsze.
Wujek Krzysiek