Ponad stu turystów zginęło na Orlej Perci. Ostatnia ofiara to 31-latek z Krakowa. Mężczyzna samotnie wędrował po górach. 31-latek poślizgnął się i spadł z wysokości około 200 metrów. O wypadku ratowników TOPR zawiadomili przypadkowi świadkowie zdarzenia. TOPRowcy polecieli na miejsce śmigłowcem. Tożsamość mężczyzny nie można było ustalić na miejscu, bo nie miał on przy sobie dokumentów. Wiadomo jedynie, że Orlą Percią wędrował sam.
Informacje o wypadku są na RMF24.pl.
Szlak Orla Perć prowadzi nad Żlebem Drege’a, gdzie tragicznie zginął Marcin Kuraś. Trwa ożywiona dyskusja czy Orla Perć – najbardziej niebezpieczny szlak w Polsce powinien być zamknięty. Według mnie powinien być otwarty, ale wpuszczać na niego należy wyłącznie osoby dobrze przygotowane do trudnej trasy górskiej oraz wędrujące przynajmniej w dwie osoby.
Dość samotnych śmierci na Orlej Perci!