„Everest. Góra Gór” – książka Moniki Witkowskiej

Everest.Gora_gor-okladka(…) Potem „rozmawiam” jeszcze z Marcinem Kurasiem. Gdyby żył, może też kiedyś by się wspiął na Everest. Macham mu, bo obiecałam to Krzysztofowi, jego chrzestnemu. Skoro Marcin był dobrym, wartościowym chłopakiem, to też pewnie jest w Niebie (razem z moją mamą), a jak jest w Niebie, to pewnie patrzy stamtąd na Everest… Przez chwilę myślę sobie nawet, że ta piękna, słoneczna, praktycznie bezwietrzna pogoda, jaką mam przez cały czas mojego schodzenia ze szczytu, to ich zasługa: mojej mamy i Marcina. Gdzieś tam, na wysokościach, odpowiednio zadziałali. (…)

 

To fragment książki Moniki Witkowskiej, która właśnie ukazała się na rynku wydawniczym. Koniecznie zakupcie.

Moniko, jeszcze raz gratulacje i podziękowania od rodziców Marcina za ten fragment. Jesteś cudowna!

Fragmenty książki, w których Monika pisze o Marcinie:

Everest.Gora_gor-str.106 Everest.Gora_gor-str.265

Posłuchaj jak o swojej wyprawie opowiadała Monika Witkowska w trakcie Krakowskiego Festiwalu Górskiego (6-8 grudnia 2013)

2013-12-07_KFG_M.Witkowska_Mount_Everest

DSC06511

 

 

 

 

 

Posłuchaj o wyprawie Moniki w audycji Polskiego Radia

Tatry płaczą …

Żleb Drege'aMaciek Pałahicki na stronach RMF24.pl pisze: „Tatry są tylko tak wielkie, jak wielkie jest uwielbienie do nich w oczach tych, którzy je kochają. Dlatego zapłaczcie Tatry nad swoją małością! Bo nie ma już trzech par oczu, w których miłość do was była bezgraniczna…
Pozostali na zawsze w górach: Maciek, Włodek i Peter (Maciej Berbeka, Włodek Cywiński, Peter Šperka).
Pięknie powiedziane, ale Maćku, nie ma już większej ilości par oczu, które kochały Tatry. Dużo więcej.
[+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+] [+]