Całą noc spędził na skraju przepaści, w śniegu, przy deszczu i wichurze. Kilkanaście godzin czekał na pomoc pod szczytem Rysów. Szukało go blisko 30 polskich i słowackich ratowników. Trudna akcja ratunkowa zakończyła się po 19 godzinach. 19-letni Paweł Marciniak z Katowic jest już bezpieczny w szpitalu w Popradzie.
„Ciężko było wytrzymać. Pojawiały się kryzysy, ale wiedziałem, że trzeba walczyć.
nabrałem wielkiego szacunku do góry. Trzeba być odpowiednio przygotowanym. Zabrać sprzęt i wziąć pod uwagę godzinę wejścia i zejścia” – mówił reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu
Czytaj więcej na RMF24.pl